Kobietom w ciąży paznokcie rosną nawet trzy razy szybciej niż dotychczas. To skutek nadmiaru estrogenów, które sprawiają, że macierz wytwarzająca płytkę paznokciową pracuje intensywniej. Wiele zabiegów pielęgnacyjnych jest niewskazanych w czasie ciąży. Jak wobec tego dbać o paznokcie podczas ciąży? Czy warto postawić na salon kosmetyczny czy domowe sposoby? Czego nie lubią paznokcie?

Jak dbać o paznokcie podczas ciąży? Salon kosmetyczny

Kobietom w ciąży paznokcie rosną nawet trzy razy szybciej niż dotychczas, dlatego te, które przed ciążą chodziły do manikiurzystki, w ciąży powinny zwiększyć częstotliwość tych wizyt. O ciąży warto poinformować manikiurzystkę, ponieważ może się zdarzyć, że niektóre środki do pielęgnacji paznokci uczulają, a ich zapach wywołuje mdłości. Tak jest w przypadku między innymi podkładu pod lakier i płynu zmiękczającego skórki. Ponadto w ciąży warto unikać lakieru zawierającego formaldehyd lub toluen, które mogą silnie podrażniać. Niewskazane jest też wycinanie skórek, bo łatwiej wtedy o zakażenie.

Oczywiście salon, z którego usług korzystamy, powinien być sprawdzony, a narzędzia do manicure’u muszą być starannie sterylizowane, najlepiej w naszej obecności. To bardzo ważne, bo w przeciwnym razie możemy zarazić się wirusowym zapaleniem wątroby typu B lub C i podczas porodu zarazić dziecko.

Jak dbać o paznokcie podczas ciąży? Domowe sposoby

Kobiety, które nie lubią lub w ciąży nie chcą korzystać z usług manikiurzystki, zabiegi pielęgnacyjne na paznokcie mogą wykonywać samodzielnie w domu. Najlepiej to robić bezpośrednio po kąpieli, ponieważ skórki zmiękczone wodą łatwiej odsunąć. Zamiast tego można moczyć je w miseczce z ciepłą wodą z mydłem przez kilka minut.

Po takiej kąpieli (lub minikąpieli) należy osuszyć dłonie. Resztki starego lakieru zmywamy za pomocą preparatu bez acetonu, ponieważ nieprzyjemnie pachnie oraz wysusza i osłabia paznokcie. Płytki nie należy trzeć zbyt mocno, bo ulegnie wysuszeniu. Najlepiej przyłożyć do paznokcia wacik nasączony zmywaczem i poczekać, aż zmywacz rozpuści emalię.

Następnie skracamy i opiłowujemy paznokcie. Płytki powinny mieć kształt prostokąta o lekko zaokrąglonych brzegach. Można je skrócić obcinaczem bądź opiłować pilniczkiem papierowym, szklanym lub mineralnym. Krawędź paznokcia piłujemy zawsze w tym samym kierunku, bo w przeciwnym razie na brzegu płytki powstaną pęknięcia, które mogą doprowadzić do rozwarstwienia i łamania się paznokci.

Na skórki otaczające paznokieć nakładamy preparat zmiękczający i po chwili odsuwamy je za pomocą drewnianego patyczka. Później pokrywamy paznokcie warstwą przezroczystego lakieru podkładowego, który zabezpiecza płytkę przed przebarwieniami. Dopiero gdy podkład wyschnie, nakładamy właściwy lakier. Zamiast emalii można użyć bezbarwnej odżywki do paznokci. Na zakończenie warto pociągnąć pomalowane paznokcie utwardzaczem.

Czego paznokcie nie lubią?

Zanieczyszczeń spod paznokci nie należy usuwać pilniczkiem. Warto go zastąpić miękką szczoteczką lub drewnianym patyczkiem. Niewskazane jest także głębokie wycinanie skórek, które może spowodować nierówności na płytce paznokcia, a z czasem pęknięcia. Należy unikać stosowania polerek (niszczą płytkę) i metalowych pilniczków (strzępią ją). Ponadto lakier nie powinien być nakładany bezpośrednio na płytkę paznokcia; warto ją chronić przed wysuszeniem i zażółceniem. W tej roli sprawdzi się podkład/ baza pod emalię.

Z kolei kobiety w ciąży dodatkowo nie mogą łykać żadnych tabletek wzmacniających paznokcie bez konsultacji z lekarzem. Dlaczego? Niewykluczone, że zawierają te same witaminy i minerały, które znajdują się w tabletkach dla ciężarnych. Co za dużo, to niezdrowo, zwłaszcza w ciąży.