Wpadki w makijażu powstają najczęściej z nieświadomości.

Przecież żadna kobieta nie myśli sobie : hej, dziś wstanę i namaluje sobie nienaturalnie grube brwi. Często po prostu nie do końca jestesmy świadome tego, jak bardzo nasze srtarania i dobre chęci rozmijają się z rzeczywistością. Dlatego – po prostu tak na wszelki wypadek – przeczytaj poniższy artykuł i sprawdź, czy nie popełniasz któryś z poniższych błędów.

Urodowe wpadki – jak uniknąć najczęstszych błędów w makijażu?

1. Nierówna kreska eye-linerem

Kreska idealna jest dla wielu kobiet jak święty Graal – właściwie nigdy nie jest perfekcyjna i naprawdę  tylko nieliczne kobiety potrafią ją wykonać szybko i precyzyjnie, dlatego przy porannym makijażu, kiedy spieszysz się do pracy i wiele rzeczy robisz po prostu w biegu – raczej z niej zrezygnuj. Kreska źle narysowana nie dodaje uroku, lecz odejmuje lat, sprawia, że spojrzenie wydaje się “ciężkie” czyli cała twarz zmęczona i daleko jej do młodzieńczej świeżości.

Jeśli nie masz wprawy w malowaniu kreski na górnej powiece – odpuść ją sobie, ponieważ nawet ta namalowana po specjalnym szablonie może być nieodpowiednio dopasowana do kształtu oka.

Możesz wykorzystać trik znanych makijażystów, który w dodatku idealnie nadaje się do dziennego makijażu – zamiast malować całą długą i grubą jaskółkę – zrób delikatnie zawiniętą ku górze kreskę – ale wyłącznie w zewnętrznym kąciku oka. Nazywa się to “metoda ostatniej rzęsy” bo właśnie jak długa, wywinięta rzęsa wygląda ta delikatna kreska – możesz wykorzystać eye-liner lub zwykłą, mocno zaostrzoną kredkę.

2. Zbyt grube i wyraźne brwi

Grube brwi odejmują lat i sprawiają, że buzia wygląda młodzieńczo. To dlatego stały się tak modne. Dobrze pomalowane lub naturalnie gęste są piękną ramą dla całej twarzy. Niestety nawet w tej kwestii przerost formy nad treścią nie idzie w dobrym kierunku.

Zbyt grube i zbyt wyraźne brwi wyglądają karykaturalnie. Zbyt dużo zaangażowania i zamiast młodzieńczego powabu mamy ciężkie spojrzenie i zmęczoną twarz, która nabiera nieprzychylnego wyrazu. pamiętaj, że brwi mogą idealnie współgrać z Twoją buzią i nie powinny być ani karykaturalnie cienkie, ani przesadnie grube – możesz je mocniej zaakcentować, byle oczywiście nie przesadzić z ich grubością.

3. Brwi o nierównym lub zbyt geometrycznym kształcie

To kolejna makijażowa wpadka, która niestety pojawia się nagminnie na naszych twarzach. Często tak bardzo wczuwamy się w makijaż brwi, że je malujemy bardzo precyzyjne, geometryczne, a takie wyglądają niestety nienaturalnie. W ten sposób jesteś na prostej drodze do przemiany w cyborga.

Cała twarz zmienia się bowiem w nienaturalna buzię jak u lalki. Jeśli checsz, by brwi wygladały pięknie i były ozdoba całej twarzy deliaktnei wyczesz nadmiar kosmetyku, oraz staraj się zatrzeć zbyt mocne linie – najczęściej wystarczy kilka razy, delikatnie przejechać grzebykiem po brwiach.

4. Źle dobrany (zbyt jasny lub zbyt ciemny) kolor podkładu

Dobór nie tylko odpowiedniego podkładu, który będzie współgrał z rodzajem naszej cery i nie sprawi że po kilku godzinach skóra nienaturalnie się będzie świecić – już to staje się wyzwaniem. Inną sprawą jest z kolei wybór takiego produktu, który zgra się idealnie z kolorem naszej skóry a także z jej (zimną lub ciepłą) tonacją.

Pamiętaj też, że kupując podkład w drogerii zazwyczaj masz do czynienia z nienaturalnym światłem jarzeniówek. Innymi słowy – podkład drogeryjny może wyglądać dobrze w sklepie, ale później, gdy nałożymy go na buzię i wyjdziemy na światło dnia okazuje się, że ma całkiem inny kolor na twarzy i nie wygląda już tak dobrze.

Dlatego zanim wybierzesz jakikolwiek podkład – najpierw sięgnij po próbki. W drogerii są też dostępne testery – z całą pewnością personel zgodzi się, być odrobinę zabrała ze sobą w malutkim słoiczku czy pudełeczku i przetestowała go spokojnie w domu. Pamiętaj, aby podpisać słoiczek firmą nazwą i numerem podkładu, który wlejesz do środka.

5. Źle nałożony róż

Wielka, nienaturalna, różowa plama na policzku, nijak się ma do naszej twarzy, jej kształtu, układu kości policzkowych i ogólnie całego zarysu buzi. Nie dziwi nas, że sięgasz po róż do policzków – dobrze dobrany kolorem i odpowiednio nałożony sprawia, że buzia wydaje się młodsza, świeża, zadbana i wypoczęta. Niestety najczęściej kobiety nakładają go źle oraz w zbyt dużej ilości. Przez to buzia z pełnej witalności zmienia się w ospałą, staje się zmęczona nienaturalna i niestety zbyt teatralna.

Róż dobierz do tonacji skóry, a malując się – zaczynaj od niewielkiej ilości różu i od ucha w kierunku płatków nosa – w ten sposób nie nałożysz nienaturalnie różowej plamy na samym środku policzka.